Z pamiętnika wędrownika…
Piątek we Fromborku
2012-11-06
W piątek 2 listopada, w trójkę (Ala, Artur i Karol) wybraliśmy się do Fromborka. Powodem wyprawy była zamieszczona dwa dni wcześniej, na antenie TVP Olsztyn, informacja o otwarciu w Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku wystawy „Mors ianua vitae - Chrześcijańskie obyczaje pogrzebowe” (wystawa będzie czynna do 30 października 2013).
Z Elbląga wyruszyliśmy w pochmurny ranek „Złomkiem” i po przyjeździe do grodu Kopernika udaliśmy się do wspomnianego muzeum, w nim obejrzeliśmy stałe ekspozycje poświęcone historii grodu jak i najsłynniejszemu jego mieszkańcowi Mikołajowi Kopernikowi. Trudno tego bohatera jednoznacznie określić kim był, bo jego zainteresowania jak i wykonane prace obejmują wiele ówczesnych dziedzin wiedzy w tym i medycyny, a fragment ekspozycji z tego zakresu stanowi nieformalną część innego muzeum o czym napiszę poniżej.
Na najwyższych kondygnacjach budynku będącego niegdyś pałacem biskupim rozmieszczono ekspozycję poświęconą śmierci i pochówkom. Eksponaty pochodzą z terenu Warmii lub są specjalnie wykonanymi fotografiami. Bardziej zainteresowanych tą ekspozycją a nie mogących wybrać się do Fromborka odsyłam pod internetowy adres www.frombork.art.pl/Pol130smierc1.htm
Po zwiedzeniu wspomnianego powyżej muzeum udaliśmy się na wieżę Radziejowskigo, której taras widowiskowy osiąga poziom 70 m n.p.m. skąd przy nieco zamglonym powietrzu podziwialiśmy panoramę miasta i Zalewu Wiślanego. Zanim jednak wspięliśmy się na taras widowiskowy to po drodze podziwialiśmy stałą wystawę poświęcona piecom kaflowym, wystawę malarską „Lamentasy Sacrum-Profanum” oraz działanie Wahadła Foucaulta.
Po zejściu z wieży przeszliśmy na położony nieopodal cmentarz kanoników. Po zwiedzeniu cmentarza udaliśmy się do dawnego Szpitala św. Ducha z kaplicą św. Anny pochodzących z końca XV w. gdzie obecnie znajduje się muzeum dawnej medycyny. Cennymi eksponatami są tam też oprócz eksponatów poświęconych dawnej medycynie i farmacji: fresk przedstawiający Sąd Ostateczny z XV w., dwa piece łaziebne też z XV w., epitafia z XVII w. ambona z XVIII w. Przy budynku tym znajduje się mały ogród botaniczny tzw. „herbarium” gromadzący, według danych z internetu, ok. 100 różnych roślin. Niestety obecne pora roku nie pozwoliła nam w pełni podziwiać ich piękna, ale obiecaliśmy sobie powrót do tegoż ogrodu na wiosnę następnego roku.
Na tym skończyliśmy zwiedzanie Fromborka, po drodze na placówce pocztowej zaopatrzyłem się w stały pocztowy kasownik tematyczny upamiętniający Mikołaja Kopernika.
Frombork pożegnał nas mżawką.
Ale najmilszym wspomnieniem była możliwość spokojnego i bez pośpiechu zwiedzania wystaw, co nam przewodnikom bardzo rzadko się zdarza.
Karol Wyszyński
powrót do: z pamiętnika wędrownika…