Startuj z nami  Dodaj do ulubionych  Napisz do nas
Z pamiętnika wędrownika...
Elbląski spacer
Wywołany "do tablicy" przez kolegę Krzysia Krajnika, w niedzielne przedpołudnie 12 lutego (dziś przypada rocznica zdobycia zamku krzyżackiego w Elblągu przez mieszczan) wybrałem się na wycieczkę.
W Elblągu mamy dużo terenów zielonych, największy to Bażantarnia, ja sobie ją jednak darowałem i dokonałem "lustracji" ciągu parków: "Planty" (najstarszy zachowany park w Elblągu), "R. Traugutta" i "Dolinki". Wszystkie te parki niemal się ze sobą stykają. Na górkach trochę dzieci, ale nie tyle jak za mojego dzieciństwa (rocznik 1950) zjeżdżających "na bele, czym", trochę spacerowiczów. Zima w tym roku przyszła z opóźnieniem, ale już "nadrobiła zaległości" i rzeczka Kumiela skuta niemal w całości lodem, tam gdzie jest trochę wody goszczą w swoistej gospodzie kaczki, zresztą miejsca te są tradycyjne od lat. W parku "Dolinka" trochę utrudnień ze względu na renowację kaskad (najniższy stopień).
Zagonieni trudem dnia codziennego przechodzimy często obok pięknych miejsc nie zwracając na nie uwagi, a wystarczy trochę tylko zwolnić, aby nacieszyć przysłowiowe oko pięknymi widokami.
Namawiam mieszkańców Elbląga do spacerów nie tylko po Bażantarni, ale i po naszych parkach.
Karol Wyszyński