Startuj z nami  Dodaj do ulubionych  Napisz do nas
Wieści z Oddziału
Wyprawa z "Relaksem"
Wczesnym rankiem, 26 lipca, autobusem linii prywatnej "Guliwer" udaliśmy się do Huty Żu- ławskiej. Na kolejną wycieczkę Klubu Aktywnej Turystyki PTTK "Relaks" po Wysoczyźnie Elblą- skiej wybrało się 11 osób. Kierownikiem trasy tym razem była kol. Celina Milewska, która prowa- dziła nas do Kadyn.
Z Huty Żuławskiej ruszyliśmy do Przybyłowa. Jako zapaleni grzybiarze, jeszcze przed Przyby- łowem, mijając po prawej stronie drogi las, sprawdziliśmy go. Niestety, grzybów w nim nie było. Liczyliśmy, że przy drodze będą drzewa tzw. polnych czereśni - jak głosiła wieść gminna - lecz i tym razem się rozczarowaliśmy. We wsi zapoznaliśmy się z treścią mapy na tablicy informacyjnej i ruszyliśmy drogą w prawo, która wprowadziła nas na teren Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej. Po przejściu ok. 1 km skręciliśmy ponownie w prawo, by polną drogą dotrzeć do lasu, przy którym napotkaliśmy również kilkanaście wcześniej oczekiwanych drzew dzikich czereśni. Wkraczając w las już na jego skraju natknęliśmy się na kilka dorodnych prawdziwków oraz na kilka pięknych okazów koźlarza tzw. czerwonych łebków. Nasza radość była tym większa, że wszystkie znalezione przez nas grzyby były zdrowe. Czereśnie były, ale wysokość drzew zniechę- ciła nas do ich zbierania, więc ruszyliśmy dalej, kierując się w stronę Kadyn. Dotarliśmy do "Bia- łej Drogi", na której skręciliśmy w lewo w tzw. "Czarną Drogę", biegnącą wzdłuż rzeki Grabianki. Nisko położony i podmokły teren najprawdopodobniej spowodował że na tym odcinku trasy na- potkaliśmy na przysłowiowy wysyp grzybów kurek, a przy okazji mogliśmy podziwiać uroki wspa- niałych głazów narzutowych oraz urokliwych wodospadów i mostku prowadzącego nas dalej do rezerwatu Buki Wysoczyzny Elbląskiej i głazu znanego jako "Kamień Złotego Wina". Na trasie z Przybyłowa do "Białej Drogi" spotkaliśmy kilka kolejnych pomników przyrody, wśród których naj- wspanialszy był okazały dąb. Później na trasie do Kadyn napotkaliśmy kolejnych 9 okazałych pomnikowych dębów. Więcej już nie liczyliśmy, bo ich urok i tajemniczość wystarczyła nam.
Wreszcie dotarliśmy do Kadyn i tu oczywiście największy dąb im. Jana Bażyńskiego, ze wspa- niałą dziuplą, w której przed II wojną światową mieścił się punkt z pamiątkami. I jeszcze, jakby na deser, kolejny pomnik przyrody w samym centrum wsi. Tuż przy przystanku, na trawniku za- bytkowa studnia, a przy niej okazały, pomnikowy jesion.
Wspaniała pogoda, przepiękne widoki i liczne pomniki przyrody do dla takich wędrowców jak nasza grupa niesamowita uczta. Ciężko nam było wsiadać do autobusu, który o godz. 14.23 pod- jechał na przystanek. Zadowoleni i nieco wyczerpani wędrówką i zbieraniem grzybów (dodatkowe kilometry w nogach) wróciliśmy do Elbląga. Nawet najmłodsza uczestniczka wycieczki, 12-letnia Patrycja oraz kolega Wyszyński, który po raz pierwszy był na takiej wycieczce zapowiedzieli, że muszą koniecznie wybrać się z nami na kolejne nasze wyprawy. Może to świadczyć o tym, że spodobała się im nasza wycieczka i kto wie, może przez to przybędzie w Klubie "Relaks" dwoje nowych członków?
Leon Jasiński
[wstecz]