Napisali o nas…
Wędrówki po Wysoczyźnie Elbląskiej i pamięć o ofiarach obozu
„Tolkmicko.wm.pl“ z 21 IV 2011 r.
Ponad czterysta osób z Elbląga i okolic wzięło udział w 35. Ogólnopolskim Zlocie Pamięci Narodowej w Nadbrzeżu (gmina Tolkmicko). Po mszy polowej delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem.
W czasie II wojny światowej była tu filia obozu Stutthof. Kilka godzin przed rozpoczęciem oficjalnej uroczystości, uczestnicy zlotu wędrowali szlakami turystycznymi Wysoczyzny Elbląskiej. Po uroczystości wszyscy przeszli do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, gdzie czekał na turystów poczęstunek: pyszna grochówka oraz chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem.
- Pierwszy raz jestem na zlocie w Nadbrzeżu. Podoba mi się tutaj - mówi Damian Stepaniuk ze Szkoły Podstawowej nr 12 w Elblągu. - Wcześniej nic nie wiedziałem o więźniach z obozu w Nadbrzeżu. Jest ciekawie. Najfajniej było na rajdzie. Przeszliśmy 11 km, przechodziliśmy przez kłody, przeskakiwaliśmy przez strumienie.
- Podczas rajdu zrobiliśmy przerwę w Suchaczu i graliśmy w piłkę na plaży - opowiada Jakub Tomasik ze Szkoły Podstawowej nr 16 w Elblągu. - Jestem już trzeci raz na zlocie. Zawsze dowiem się tutaj czegoś z historii i z przyrody.
- Na zlocie można sprawdzić też swoją kondycję - dodaje Kacper Melnyk, szkolny kolega Jakuba. - Z moją kondycją na razie jest dobrze. Trenuję siatkówkę, judo i pływanie.
W zlocie wzięli udział również ludzie spoza województwa warmińsko-mazurskiego. Przyjechała do nas grupa rowerzystów z Nowego Dworu Gdańskiego. Dołączył do nich Andrzej Bogulski ze Starogardu Gdańskiego, który przyjechał na rowerze poziomym. Przednie koło jest dużo mniejsze od tylnego. A rowerzysta jedzie w pozycji prawie leżącej. Pan Andrzej zdecydował się na taki pojazd, bo ma problemy z kręgosłupem.
Organizatorem zlotu w Nadbrzeżu był elbląski oddział PTTK i wielu współorganizatorów. Pomagali m.in. wychowankowie z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kamionku Wielkim. Doprowadzili do porządku pomnik i teren wokół niego. Pracowali popołudniami przez miesiąc.
- Pracowaliśmy od początku marca - mówi Krystian (14 lat), wychowanek MOW. - Wyczyściliśmy pomnik, pomalowaliśmy na czarno jego betonową podstawę. Naprawiliśmy ławki. Zagrabiliśmy teren wokół pomnika. Posprzątaliśmy parking naprzeciwko. Pracowaliśmy 2-3 razy w tygodniu po południu.
- To nie było z przymusu. Uważaliśmy, że trzeba zrobić coś pożytecznego - dodaje Michał (17 lat).
Mieszkanki Kamionka Wielkiego, zrzeszone w Stowarzyszeniu "Wielki Kamień" i w Kole Gospodyń Wiejskich, również włączyły się w organizację imprezy. Ugotowały pyszną grochówkę, przygotowały smakowity smalec ze skwarkami. Tymi smakołykami częstowały utrudzonych turystów. Po grochówkę i chleb ze smalcem oraz ogórkiem ustawiła się długa kolejka.
kk
Link do artykułu: Wędrówki po Wysoczyźnie Elbląskiej i pamięć o ofiarach obozu