Aktualności
Szkolenie kierowników RPK Białystok- Supraśl
2015-06-22
W dniach 16.04-19.04.2015 r. w Supraślu i Białymstoku odbyło się spotkanie kierowników RPK. Oddział z Elbląga reprezentowali Jolanta Kałabun i Kamil Zimnicki.Niestety w tym roku nie uczestniczyliśmy w wycieczce krajoznawczej, dojechaliśmy do Supraśla w czwartek na godzinę 16.00 wprost na obiad, po którym rozpoczął się cykl szkoleniowy. Zakwaterowani zostaliśmy w Akademii Supraskiej- prawosławnym centrum konferencyjnym, które otworzyło swe podwoje dla gości przy monasterze Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy w Supraślu.
Spotkanie otworzył tegoroczny gospodarz szkolenia Dariusz Kużelewski, kierownik RPK Białystok. Po serdecznym powitaniu przybyłych uczestników nastąpił blok wykładów słuchając których chętnie popijaliśmy gorącą kawę i herbatę, które rozgrzewały nas w chłodnej sali konferencyjnej. Po tej bardzo ciekawej i bogatej w treści części spotkania udaliśmy się na kolację, przy której rozmawiając dzieliliśmy się doświadczeniami z działalności naszych pracowni. Późna godzina zmusiła nas do przerwania tak miłego wieczoru i przeniesienia dysput na dzień następny.
Dzień drugi naszego spotkania obfitował w interesujące prelekcje, których bardzo aktualne tematy przyciągnęły naszą uwagę, a blok szkoleniowy trwający do obiadu minął jak jedna chwila.
Po posiłku udaliśmy się na zwiedzanie Muzeum Ikon i Ławry Supraskiej. Niezwykle ciekawie urządzone muzeum zrobiło na nas ogromne wrażenie, a historia prawosławnej świątyni pogłębiła nasze wiadomości na temat tego ciekawego miejsca . Szkoda tylko, że nie wolno było robić zdjęć wewnątrz świątyni.
Z monasteru udaliśmy się na spacer po Supraślu pod opieką przewodnika Adama Szepiela. Poznaliśmy takie zabytki jak: eklektyczny kościół katolicki Świętej Trójcy zbudowany w latach 1861-1863, poewangelicki kościół Zmartwychwstania Pańskiego zbudowany w 1885 roku w stylu neogotyckim, obecnie katolicki p.w. NMP Królowej Polski, ratusz miejski z 1906 r., Dom Ludowy z 1934 r., Teatr Wierszalin zbudowany w okresie międzywojennym, domy tkaczy powstałe w połowie XIX wieku, pałac Buchholtzów przebudowany w latach 1892-1903 na eklektyczny pałacyk w stylu francuskiego i włoskiego renesansu z licznymi elementami klasycyzmu i secesji, obecnie Liceum Plastyczne oraz Dom Ogrodnika zbudowany w II poł. XVIII w. jako mieszkanie dla klasztornego ogrodnika.
Po spacerze powróciliśmy prosto do sali konferencyjnej, aby dalej kontynuować nasze szkolenie, a burzliwa debata potrwała aż do uroczystej kolacji. Czas, który przy niej spędziliśmy był kontynuacją rozpoczętych w sali konferencyjnej dyskusji i przekazywania informacji o problemach i sukcesach jakie mamy w swej pracy. Bo przecież, co pracownia, to inne środowisko, inni ludzie, inne warunki działania i zupełnie inne problemy. Rozmowy znowu trwały do bardzo późnych godzin nocnych, a i tak nie wyczerpaliśmy wszystkich tematów. Trzeba było jednak iść spać bo w sobotę miał nas czekać ciąg dalszy spotkania, czyli udział w seminarium krajoznawczym „Mijające Krajobrazy Polski”.
W sobotni poranek tuż po śniadaniu, wsiedliśmy do samochodów i udaliśmy się do Białegostoku pod siedzibę RO PTTK, gdzie zostawiliśmy auta. Spacerkiem powędrowaliśmy do Auli Wydziału Historii i Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku. W gościnnych progach Uniwersytetu odbyła się konferencja której tematy były związane z historią i dziedzictwem kulturowym Białegostoku oraz przemianami jakie zaszły i nadal zachodzą w przestrzeni miejskiej na przestrzeni mijających lat.
Po zakończeniu konferencji nasi gospodarze zaprosili nas na grę terenową „Gdzie się podziały tamte zabytki?”. Wszyscy uczestnicy spotkania otrzymali plan starego miasta z zaznaczonymi punktami i opisem zadań. Wyruszyliśmy na 1,5-godzienne poszukiwania. Kiedy zakończyliśmy wędrówkę i powróciliśmy do miejsca startu nastąpiło podsumowanie zabawy. Na twarzach uczestników widniały uśmiechy wywołane emocjami związanymi z grą i nutką rywalizacji jaka się wytworzyła. Nasi opiekunowie odczytali wyniki i nagrodzili zwycięzców. Pozostali uczestnicy gry również otrzymali upominki. Po tym emocjonującym fragmencie dnia pożegnaliśmy gmach Uniwersytetu i udaliśmy się na kolację, po której spacerkiem, oglądając miasto, przeszliśmy do siedziby RO PTTK.
I tak, poznaliśmy RPK w Białymstoku. Trochę ciasno, ale przytulnie i miło. Zostaliśmy ugoszczeni po królewsku, ponieważ okazało się, że właśnie w 2015 roku RPK Białystok obchodzi 40-lecie swego istnienia. Na stole pojawił się tort jubileuszowy i szampan. W tej miłej, jubileuszowej atmosferze koleżanka Małgosia Pawłowska podsumowała nasze szkolenie oraz podziękowała Darkowi i jego ekipie za wspaniałe przyjęcie, niezwykle ciekawy program szkoleniowy i krajoznawczy. Po miłym spędzeniu czasu w pracowni, wsiedliśmy do aut i powróciliśmy do Supraśla, gdzie w mini jadalni klasztornej spotkaliśmy się aby kontynuować nasze rozpoczęte w RPK rozmowy i dyskusje oraz rozliczyć się z Małgosią z podjętych na 2014 r. zadań. Siedzieliśmy długo w noc, bo niestety już następnego dnia musieliśmy pożegnać Supraśl i wrócić do domów. Ale zanim to nastąpiło, mieliśmy przed sobą jeszcze niedzielną wycieczkę po Białymstoku.
W niedzielny poranek wszyscy uczestnicy szkolenia wraz z bagażami zostali zapakowani do aut i przewiezieni pod RO PTTK w Białymstoku. Następnie oddaliśmy się w ręce pani przewodnik, która prowadząc nas do przystanku autobusu turystycznego tzw. „ogórka” opowiadała nam o napotkanych zabytkach i historii miasta. „Ogórek” wzbudził w wielu z nas sentymentalne wspomnienia. Pan kierowca jak za dawnych lat w służbowym uniformie wydał wszystkim bilety, bo przecież nie mogliśmy jechać na gapę, po czym wyruszyliśmy na objazdową wycieczkę po Białymstoku. Wolno przemieszczając się przez miasto słuchaliśmy opowieści pani Anny Raczkowskiej i podziwialiśmy napotkane zabytki. Podróż trwała ok. godziny, po czym opuściliśmy autobus i wyruszyliśmy na spacer. Zwiedziliśmy pałac Branickich, ogrody oraz bazylikę Archikatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny -zespół świątynny złożony z dwóch połączonych ze sobą budynków kościelnych: starego z pocz. XVII w. oraz nowego z pocz. XX w. Kiedy zakończyliśmy zwiedzanie udaliśmy się na obiad, który dla nas był już ostatnim punktem naszego spotkania z koleżankami i kolegami z RPK z całej Polski. Po pożegnaniu się ze wszystkimi udaliśmy się na dworzec PKP skąd pociągiem Intercity wyruszyliśmy w drogę powrotną do Elbląga. Wielogodzinna podróż pozwoliła na spokojne podsumowanie naszego spotkania.
Dziękujemy bardzo Darkowi i jego ekipie (o rany, u niego są same młode osoby!!!), którzy przygotowali nasze spotkanie perfekcyjnie. Bardzo bogaty program był tak doskonale dopasowany czasowo, że nie wprowadzało to żadnej nerwówki i wrażenia ciągłego gonienia. Miejsce noclegu magiczne i cudowne. Wspaniały widok z okna i dźwięk dzwonów z monasteru o poranku na długo pozostaną w naszej pamięci. Regionalne potrawy podbiły nasze serca i żołądki, program szkolenia był ciekawy, przemyślany i na czasie, a świetnie przygotowana gra miejska rozbudziła w nas dziecięcą ciekawość. Dobrym pomysłem była konferencja „Mijające krajobrazy Polski”. Mówiąc, że chętnie będziemy wracać pamięciom do Supraśla i Białegostoku chyba wyrażę opinię wszystkich uczestników naszego spotkania.
Jolanta Kałabun
powrót do: spisu aktualności…