Imprezy i wycieczki | Biuro | Kontakt

Aby Święta były oryginalnymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
by kolacja Wigilijna wniosła w serca spokój,
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty cieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość.
By sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!

Tego życzy wszystkim członkom PTTK a w szczególności członkom KTP „Delta”prezes klubu Sławomir Kałabun.

Dnia 26.12.2014 roku w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia odbyła się wycieczka piesza zorganizowana przez KTP „Delta”. Start zaplanowany został na godzinę 11⁰⁰ spod Muszli Koncertowej w Bażantarni. Na miejsce wyjścia stawiło się 12 osób, które spacerowym krokiem powędrowały do wiaty Bartek na szlaku niebieskim. Po drodze zastanawialiśmy się czy przy wiacie będzie już Justyna i Władek bo oni lubią przyjść trochę wcześniej i dlaczego nie ma z nami Danusi i Krzyśka. Ale wiata powitała nas ciszą i pustką, którą przerwaliśmy my krzątając się koło ogniska, przygotowując stosik drewna, podpałki i licząc na to że mimo mokrych gałęzi ognisko szybko zapłonie. Kiedy ogień już zapłonął, my powyjmowaliśmy z plecaków świąteczne przysmaki i ustroiliśmy stół jak tradycja klubu każe żeby było kolorowo, świątecznie i apetycznie. Na ognisku ustawiony został kociołek z winem na grzańca, a my piekliśmy tymczasem kiełbaski i witaliśmy kolejnych przybyszów. W sumie zeszło się nas 24 osoby „Deltowiczów” i osób zaprzyjaźnionych. Rozmowy toczyły się na różne tematy, jak to przy ognisku bywa, turystyczne, rodzinne i inne. Panujący kilkustopniowy mróz zachęcał wszystkich do korzystania z dobrodziejstwa jakie daje gorący grzaniec przygotowany przez Sławka. Jak zwykle do Bartka dotarły również „Morsy”. Ich grupa liczyła ok. 26 osób. Ognisko płonęło, dokoła roznosił się korzenny zapach grzańca, a my wszyscy wspólnie śpiewaliśmy kolędy, których słowa rozchodziły się daleko po lesie. Po godzinie 14⁰⁰ „Morsy” jako pierwsi odeszli od ogniska i powędrowali do domów. Słoneczna, mroźna i bezwietrzna pogoda zachęcała do dłuższego pobytu przy ognisku, dlatego tym razem „Delta” jako ostatnia o godzinie 15³⁰ opuszczała ulubioną polanę. Niespiesznie powędrowaliśmy w kierunku miasta.

Na wycieczce świątecznej było mroźnie, radośnie i tłoczno dlatego też spotkanie zostało uznane za udane. Do zobaczenia na następnej wycieczce.

Zdjęcia wykonały - Urszula i Jolanta Kałabun.

Sławomir Kałabun