W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.
Akceptuje (nie pokazuj więcej tego komunikatu).

Aktualności

Sopot mało znany


2014-11-18

W dniu 11.10.2014 roku odbyła się wycieczka do Sopotu zorganizowana przez Oddziałową Komisję Krajoznawczą działającą przy Oddziale PTTK w Elblągu. Letnią stolicę Polski poznawaliśmy pod wspaniałą opieką przewodnicką Alicji Wrzosek, która jest również członkiem Komisji Krajoznawczej Zarządu Głównego.

Zwiedzanie Sopotu rozpoczęliśmy od odwiedzin na trzech cmentarzach: komunalnym, żydowskim i katolickim (znajdują się obok siebie).Korzystając z informacji, jakie przekazała nam Alicja przemierzaliśmy dróżki cmentarne i poznawaliśmy historię miasta poprzez życiorysy spoczywających tu ważnych dla Sopotu i dla Polski ludzi: lekarzy, architektów, malarzy, rzeźbiarzy, pisarzy. By uczcić ich pamięć na każdym z cmentarzy zapaliliśmy symboliczny znicz. Z tego napawającego nostalgią miejsca przenieśliśmy się pod Operę Leśną, bo wszyscy byliśmy bardzo ciekawi jak wygląda to miejsce na żywo, a nie z ekranu telewizyjnego. Zostawiliśmy tu nasz transport i dalej powędrowaliśmy już na własnych nogach. Rozpoczęliśmy od podziwiania sopockiego Morskiego Oka malowniczego jeziorka w pobliżu Opery Leśnej, później samej Opery, która zrobiła na nas niesamowite wrażenie. Dalsze kroki skierowaliśmy za naszą przewodniczką i malowniczą ścieżką wędrowaliśmy przez Trójmiejski Park Krajobrazowy przypominający nam naszą elbląską Bażantarnię tylko o trochę łagodniejszych ścieżkach. Dotarliśmy do Łysej Góry znajdującej się na wysokości 110m.n.p.m (w okresie zimy funkcjonuje tu wyciąg narciarski 286m długości) skąd podziwialiśmy nieco przymgloną panoramę na Zatokę Gdańską. Dalej ruszyliśmy „szlakiem Borsuka”. Wiedzie on przez Małą Gwiazdę, Glinną Górę, rezerwat „Zajęcze Wzgórze. I tak dotarliśmy do Glinnej Góry, gdzie znajduje się kamienny obelisk poświęcony losom opozycjonistów. Szczyt tej góry jest również punktem widokowym, skąd rozpościera się wspaniała panorama na uzdrowisko i Zatokę Gdańską. Tu podziwiając piękny widok zrobiliśmy sobie przerwę na drugie śniadanie i kubek gorącej kawy. Posileni powędrowaliśmy dalej leśną ścieżką, która wyprowadziła nas wprost na sopockie ulice. Już od pierwszych napotkanych po drodze willi byliśmy zauroczeni ich pięknem. Słuchając barwnych opowieści o ludziach tu zamieszkujących poznaliśmy domy min. pisarki Stanisławy Fleszerowej-Muskat, malarza Mariana Mokwy, czy śp. pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich. Spacerując po zakamarkach małych uliczek dotarliśmy do Dolnego Sopotu, gdzie zmieniła się zabudowa i wille z ogródkami stały się kamienicami o pięknych kształtach. Tu zrobiliśmy tak zwaną przerwę kawową, aby każdy mógł napić się lub zjeść coś ciepłego. Po przerwie ruszyliśmy dalej, aby poznać historię fontanny z rzeźbą „Jaś Rybak” zaprojektowanej przez Bruno Wendtke, podziwialiśmy krzywy dom, kościół św. Jerzego, kościół św. Andrzeja Boboli. Mogliśmy też nacieszyć oko wyglądem dworku Sierakowskich, oraz pospacerować w tłumie turystów po sopockim molo. Jest ono najdłuższym drewnianym pomostem w Europie 511.5m.i szer.10m. Pomnik Jerzego Haffnera zobaczyliśmy w Parku Północny, był lekarzem, któremu Sopot zawdzięcza swoje istnienie.

I tak poznaliśmy ciekawą historię powstania i rozwoju uzdrowiska Sopot oraz żyjących tu ludzi, którzy tą historię tworzyli i nadal tworzą. Trochę zmęczeni, ale za to z ogromnym bagażem nowych wiadomości historycznych i przyrodniczych pożegnaliśmy naszą koleżankę Alicję serdecznie jej dziękując za wspaniałą wycieczkę i skierowaliśmy naszego busa w drogę powrotną do Elbląga.

Przygotowana przez Alicję Wrzosek trasa spaceru była niezmiernie ciekawa i różnorodna. Wspaniale oddała cele krajoznawstwa, które towarzyszyło nam przez całą wycieczkę. Górny Sopot zachwycił nas ukształtowaniem terenu, ogromną ilością zieleni, a właściwie teraz w październiku to nie zieleni, ale wszystkich odcieni żółci i brązów i cudownym mikroklimatem tam panującym. Zabytkowa zabudowa Dolnego Sopotu, którą mieliśmy okazję zobaczyć i historia jej powstawania przeplatana z ludzkimi losami sprawiły, że wycieczka do Sopotu na długo pozostanie w naszej pamięci.

Jolanta Kałabun

sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
sopot-malo-znany
powrót do: spisu aktualności…