Aktualności
Relacja z objazdu po Żuławach
2014-04-08
Dnia 29.03.2014 r. odbył się kolejny objazd po Żuławach. Tym razem trasa wiodła z biegiem rzeki Wisły. Pierwszą miejscowością na trasie była Niedźwiedzica, gdzie zobaczyliśmy cmentarz i fundamenty drewnianego zboru mennonickiego, który spłonął w 1990 r. Również bardzo interesującym zabytkiem tej miejscowości jest gotycki kościół z XIV w., w którym w 1989 r. podczas remontu, odkryto na ścianie prezbiterium dwa gotyckie malowidła przedstawiające św. Krzysztofa i św. Jakuba.
Następną miejscowością na trasie była Drewnica. Tu zobaczyliśmy najstarszy wiatrak typu koźlak zachowany na Żuławach z 1718 r. Dzięki życzliwości opiekunów zabytku, mogliśmy wejść do środka i zobaczyć stare urządzenia młyńskie.
W Drewnicy, dzięki gościnności państwa Sosnowskich, miejscowych aptekarzy, mogliśmy zapoznać się z historią firmy farmaceutycznej, która tu istniała przed wojną i obejrzeć stare zdjęcia związane z tą miejscowością.
Następną miejscowością na trasie były Żuławki, gdzie zachowało się kilka domów podcieniowych. Za Żuławkami, skręciliśmy do Gdańskiej Głowy, gdzie kiedyś znajdowała się twierdza , która kontrolowała drogę wodną do Gdańska, a w 1895 r. wybudowano tu śluzę istniejącą do dziś.
Dalej na trasie znalazła się Nowa Kościelnica, z jedynym po tej stronie Wisły domem podcieniowym typu II z XVIII w. Dom ten, jeszcze do niedawna, był bardzo zaniedbany, dziś jest w remoncie i widać, że odzyska swoje dawne piękno. Następną miejscowością, w której zatrzymaliśmy się było Gniazdowo. Znajduje się tu dom podcieniowy z 1760 r. z podcieniem z 1838 r. Również w Nowej Cerkwi, obok neogotyckiego kościoła św. Marcina, mogliśmy zobaczyć dwa domy podcieniowe z pierwszej połowy XIX w.
Jednym z najważniejszych punktów naszego programu było Palczewo. Znajdują się tu dwa wspaniałe żuławskie zabytki. Pierwszy to wiatrak typu holender z poł. XIX w. Dzięki życzliwości opiekunów wiatraka mogliśmy zobaczyć jego wnętrze. Drugim zabytkiem Palczewa jest jedyny na Żuławach drewniany, niepozorny z zewnątrz kościół z 1712 r. Za to jego wnętrze zachwyca bogactwem wyposażenia. Trzeba je po prostu zobaczyć. Na chwilę zatrzymaliśmy się w Borętach, gdzie obok siebie stoją dwie świątynie, gotycka spalona w 1945 r. i szachulcowa świątynia protestancka wybudowana w latach 1841/42 r., która dziś służy katolikom.
Po tej dużej dawce żuławskich atrakcji zrobiliśmy sobie małą przerwę i pojechaliśmy do Nowego Stawu na kawę. Tu u „Jędrusia” głowiąc się co w tak dużej rozmaitości różnych ciast wybrać do tej kawy, spędziliśmy godzinę.
Z Nowego Stawu pojechaliśmy do Konczewic gdzie czekał na nas ksiądz proboszcz. W Konczewicach znajduje się chyba najpiękniejszy gotycki, żuławski kościół. Szczególnie zachwyca, bardzo wysoki, kryty gontem hełm na wieży, ale również i wewnątrz jest co oglądać. Udało nam się również wejść na wieżę świątyni, na którą prowadzą chyba najwęższe schody, po których do tej pory chodziliśmy, ale warto było pokonać tę przeszkodę, aby zobaczyć od wewnątrz wspaniały hełm wieży i zabytkowe dzwony.
Następnie udaliśmy się do pobliskich Mątowów Wielkich, miejscowości w której urodziła się błogosławiona Dorota z Mątowów. Znajduje się tam piękny gotycki kościół, w którym błogosławiona została ochrzczona, a w nim wiele interesujących obiektów ( gotyckie tabernakulum, piękna gotycka madonna z dzieciątkiem, rzeźba Chrystusa Frasobliwego i wiele innych). Po drodze w miejscowości Bystrze obejrzeliśmy jedyne na Żuławach Ossuarium, a w drodze powrotnej zajechaliśmy jeszcze do Klecia, gdzie znajduje się przepiękny dom podcieniowy z XVIII w. typu I.
Następna wyprawa na Żuławy planowana jest na czerwiec, a kolejne już po wakacjach.
Grzegorz Rembacz
powrót do: spisu aktualności…