W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.
Akceptuje (nie pokazuj więcej tego komunikatu).

Aktualności

Z wizytą w Malborku


2012-03-02

Wczasach nie tak dawno odległych (25 lutego) grupa dzielnych przewodników wraz z sympatykami postanowiła zdobyć zamek. Było nas bardzo dużo, bo ponad 40 osób. Jako że są to ludzie obdarzeni dużą ambicją, postanowili pójść na całość i zaszturmować jeden z największych zamków w Europie. Zupełnie przypadkowo jeden z tych obiektów znajduje się w niewielkiej odległości od Elbląga, czyli w Malborku.

Miejscem zbornym grupy wypadowej był świeżo wyremontowany dworzec kolejowy w Elblągu. Po zakupie biletów - polecamy kupować grupowe, wychodzi taniej - oraz krótkim podziwianiu nowego i ciekawie odnowionego wnętrza, grupa pomknęła pociągiem w kierunku dawnej stolicy Państwa Krzyżackiego. Po niespełna trzydziestu minutach zdobywcy dotarli na miejsce, a następnie we wzorcowej kolumnie szturmowej udali się pod zespół zamkowy. Mieszkańcy miasta nie zwracali na nich uwagi - nasi przewodnicy mieli nadzieję zaskoczenia załogi obiektu.

Na miejscu okazało się, że pomimo otwartych wrót, załoga oczekuje grupy z Elbląga. Plan się nie udał, ktoś zawiódł? Na szczęście nie - oczekującym był Pan Bernard Jasionowski, pracownik zamku. Po krótkim przedstawieniu i omówieniu programu zwiedzania ruszyliśmy na dziedziniec zamku średniego. Pomimo bardzo wietrznej pogody nasz przewodnik przedstawił nam początki Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Po przejściu do Wielkiego Refektarza pojawiły się uśmiechy na twarzach uczestników wyprawy. Refektarz jest ocieplany! Pan Jesionowski rozpoczął opowieść o początkach zamku, jego budowie i rozbudowie, o tym co było przed wybudowaniem zamku, dlaczego tu go wybudowano itp. Fotografowie rozpoczęli ciężką pracę - archiwizację wyglądu dla przyszłych pokoleń.

Po przejściu pod mury zamku wysokiego przewodnicy wysłuchali opowieści o samym procesie budowy zamku, liczbie osób, które pracowały przy jednym odcinku muru, dowiedzieli się, gdzie się podziały wszystkie kamienie polne z okolic Malborka - pochowały się w fundamentach. Na zamku wysokim przewodnik opowiedział o podziale tego skrzydła na część świecką i zakonną. Grupa udała się do kuchni, niestety tylko ją obejrzeć, potraw nikt nie serwował. Jeden z uczestników stwierdził, że niewiele się różni od miejsca jego pracy, tylko że on ma więcej zdobyczy technologicznych do swojej dyspozycji. Kolejnymi pomieszczeniami była piekarnia i browar - również bez degustacji - oraz jadalnia.

Bardzo interesującym miejscem była kaplica zamkowa, bardzo mocno uszkodzona w czasie działań II wojny światowej. Pomimo zawalonego sklepienia pomieszczenie to zrobiło duże wrażenie. Przed wojną musiało być piękne!

Czując niemal bez przerwy wiejący zimny wiatr, niektóry z przewodników zrozumieli dlaczego Krzyżacy nosili takie szaty. Życie na zamku nie należało do przyjemności. Niemal wszystkim uczestnikom wyprawy było zimno... Po zwiedzeniu zamku wysokiego, wiedzeni przez Pana Bernarda wrócili do Wielkiego Refektarza, gdzie mieli okazję zobaczyć jeden z dwóch obiektów wysokiego luksusu - prywatną toaletę głównego kucharza (z zachowanym oryginalnym malowaniem - ładne te kwiatki). Następne w kolejności były kwatery Wielkiego Mistrza oraz sale, w których przyjmował gości na audiencji.

W piwnicach Pan Bernard z dużą pasją opowiedział, co można znaleźć na… cegłach. Chodzi o odciski, które się na nich utrwaliły, trzonek od przewróconej łopaty, ślad stopy pomocnika, czy też ślady zwierząt. Piwnice były ostatnim punktem zwiedzania obiektu.

Po serdecznym i gorącym podziękowaniu grupa udała się w drogę powrotną do Elbląga. W oczekiwaniu na pociąg miała okazję podziwiać również odnowiony dworzec w Malborku.

Uczestnicy wycieczki pragną bardzo serdecznie i gorąco podziękować Panu Bernardowi, jak i całej dzielnej załodze Muzeum Zamkowego w Malborku.

Artur Wyszyński

z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
z_wizyta_w_malborku
powrót do: spisu aktualności…