Imprezy i wycieczki | Biuro | Kontakt

Dnia 23 listopada 2013 r. Sekcja Historyczna Koła Przewodników i Pilotów zorganizowała objazd po Żuławach Gdańskich. Celem objazdu było poznanie najciekawszych zabytków tego regionu i zebranie materiału fotograficznego do dalszej pracy.

W objeździe wzięło udział sześciu przewodników i dwie osoby zaprzyjaźnione z Kołem. Mocnym wsparciem był desant gdański, w osobach Kasi, Ewy i Agnieszki. Z naszego Koła w imprezie udział wzięli: Brygida, Boguś i Grzegorz, a towarzyszyli nam Gabrysia i Adam.

Trasa objazdu przebiegała przez następujące miejscowości: Kiezmark, Leszkowy, Giemlice, Steblewo, Krzywe Koło, Osice, Wróblewo, Trutnowy, Cedry Wielkie, Miłocin i Przegalinę.

Bardzo interesujące były spotkania z właścicielami domów podcieniowych, zarówno tych starych, jak i współcześnie wybudowanych. W Osicach do swojego domu zaprosił nas pan Miśkiewicz. Jego dom wzorowany jest na domu w Trutnowych, od oryginału jest dużo mniejszy, bo ma tylko 400 metrów kwadratowych (oryginał 1400 metrów kwadratowych). Później gościliśmy również i w Trutnowych u państwa Kuflów. W tym wspaniałym domu z 1720 r. zachowało się wiele oryginalnych elementów wyposażenia. Szczególne wrażenie robi wielka, piętrowa sień, którą na piętrze obiega galeria, z której wchodzi się do poszczególnych pomieszczeń. W wielkiej izbie zachowała się piękna, barokowa szafa ścienna, a także barokowe, intarsjowane drzwi z portalem. Ten piękny dom przeszedł nie dawno gruntowny remont. Inny obraz zobaczyliśmy w Steblewie, gdzie znajdują się dwa, jedyne w swoim rodzaju domy podcieniowe o mansardowych dachach. Ich stan jest bardzo zły i za parę lat pewnie znikną z żuławskiego krajobrazu.

Na naszej trasie znalazło się również kilka bardzo interesujących świątyń, w tym jedyna do 1945 r. świątynia katolicka na Żuławach Gdańskich w Giemlicach. Jedną z najciekawszych była świątynia w Krzywych Kole, która zachowała całe swoje wspaniałe wyposażenie. Kasia opowiedziała nam kilka historyjek związanych z mieszkańcami tej wsi. O ich bogactwie i wystawnych imprezach, które kosztowały fortunę. Na trasie nie mogło zabraknąć też przepięknie położonego na brzegiem Motławy kościółka we Wróblewie.

Na koniec imprezy pojechaliśmy do Przegaliny zobaczyć śluzy na Martwej Wiśle.

W przyszłym roku objazdy po Żuławach Sekcja Historyczna zamierza kontynuować.

Grzegorz Rembacz