Imprezy i wycieczki | Biuro | Kontakt

W niedzielny (6 stycznia 2013 r.), dość chłodny poranek, grupa miłośników wspólnego wędrowania, głównie „Relaksowiczów” (w sumie 16 osób), wybrała się na spacer na trasie Krasny Las - Próchnik. Wędrówka odbywała się w miłej, rodzinnej atmosferze. Wędrowcy podziwiali i uwieczniali na zdjęciach piękno Szwajcarii Próchnickiej, a prowadzący wyprawę Henryk przedstawiał różne ciekawostki krajoznawcze. Na pierwszym postoju uczestnicy powitali Nowy Rok - szampanem. Powitanie, choć trochę spóźnione, było bardzo sympatyczne i wesołe.

Na kolejnym z postojów grupę minął tajemniczy konwój samochodów terenowych. Któż to taki oprócz turystów nie śpi w niedzielę? Terenówki zatrzymały się nieopodal, a z nich wysypali się... myśliwi. W grupie rozgorzała dyskusja, „a co będzie jak on naraz z tych dwuch luf wystrzeli”, „czy to jest w ogóle możliwe?” Jeden z myśliwych ochoczo zaczął wyjaśniać co i jak. I tak wystrzał z obu luf jest możliwy, ale nie zalecany – odrzut może urwać ręce.

Po krótkim postoju grupa ruszyła w dalszą drogę, kierując się do Próchnika. Tuż przy celu wędrówki, na jednym ze wzgórz, turyści mieli okazję wysłuchać historię ziem okalających tą dzielnicę Elbląga.

Oczekując na autobus powrotny, wędrowcy zapoznali się z życiem najsłynniejszego z sołtysów tej (wtedy) wioski – Fitkau, którego tablica nagrobna znajdowała się przed wejściem do kościoła.

Artur Wyszyński