W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.
Akceptuje (nie pokazuj więcej tego komunikatu).

Aktualności

Elbląg z okien autokaru


2012-09-26

W ciepłe środowe popołudnie 19 września 2012 r. o godzinie 16 grupa około 30 osób zebrała się przed budynkiem PTTK, przy ul. Krótkiej 5. Byli to uczestnicy szkolenia zorganizowanego przez Koło Przewodników i Pilotów Turystycznych PTTK im. Ryszarda Gierzyńskiego „Elbląg z okien autokaru”. W podróż po Elblągu zabrali nas Brygida Gawron i Karol Wyszyński.

Kiedy już wszyscy zajęli miejsca w autobusie rozpoczęła się nasza „autokarowa wędrówka” po Elblągu. Na początek poznaliśmy historię ulicy Krótkiej oraz okolic Placu Słowiańskiego. Kol. Karol roztoczył przed nami obraz wcześniejszej zabudowy, od średniowiecza i kościoła Sw. Jakuba po dwie Resursy, Pocztę czy Ambasadę Danii.

I tak zasłuchani w opowieść kol. Karola wyruszyliśmy ulicami miasta. Trasa wiodła obok czołgu-pomnika (bardzo kolorowy), dawnych zakładów Loeser & Wolf (wytwórnia cygar), Kościoła Bożego Ciała, zajezdni tramwajowej.

Następnie skręciliśmy na Trasę Unii Europejskiej i podjechaliśmy ulicą Portową nad rzekę Elbląg gdzie wysiedliśmy z autokaru. Udaliśmy się nad rzekę aby zobaczyć jedyny w Elblągu most obrotowy. Jak to bywa na szkoleniach przewodników każdy mógł coś dodać od siebie, nasz kol. Boguś Warejko opowiedział nam o najnowocześniejszej w Polsce odlewni żeliwa. Miło że takie dwa rarytasu znajdują się obok siebie.

Po małym spacerze, wróciliśmy do pojazdu i wyruszyliśmy dalej. Mijaliśmy po drodze Browar Elbląski który istnieje już ponad 140 lat, zabudowę XIX-wieczna ulicy Obrońców Pokoju, Kościół Św. Pawła, byłą Szkołę Podstawową Nr 5. Przy Gimnazjum nr 2 wspominaliśmy wizytę w Izbie Pamięci Sybiraków. Dalsza podróż zawiodła nas w okolice Parku Kajki, tam usłyszeliśmy o pionierach przybyłych na te ziemie po II Wojnie Światowej. Ulica Królewiecka to okazały budynek Zespołu Szkół Gospodarczych (odnowiony ze środków unijnych), Komenda Miejska Policji oraz „najdroższa” noclegownia w Elblągu.

Następnie przejechaliśmy obok Centrum Spotkań Europejskich „Światowid”, budynku poczty głównej oraz „świeżych” wykopów archeologicznych na ulicy Pocztowej, (pozostałości baszty). Dalej Aleją Tysiąclecia, gdzie znajdują się najstarsze wieżowce w Elblągu, poprzez ulicę Grunwaldzką, z zabudowaniami po fabrycznymi, dworcami PKP i PKS, a także kamienicami z XIX wieku, dojechaliśmy do ulicy Rawskiej. Tam Kol. Brygida przybliżyła nam historie Kościoła Błogosławionej Doroty z Mątów oraz życiorys jego patronki.

Jadąc ulica Bema przyglądaliśmy się jednemu z młynów Elbląskich, a następnie zatrzymaliśmy się przy Lapidarium przy ulicy Sadowej. Tam po raz kolejny wysiedliśmy z autokaru i poszliśmy zwiedzić Elbląskie Lapidarium z nagrobkami Franza Komnicka oraz pradziadków Angeli Merkel. Kolejnym punktem było przejście na punkt widokowy z którego według podań Napoleon odbierał defiladę wojsk w Elblągu.

Po powrocie do autokaru udaliśmy się do Hotelu Młyn, po drodze mijając wille przy ulicy Bema, stadion i halę Miejskiego Ośrodka Sportu oraz cmentarz Agrykola. Ostatnim punktem wycieczki było zwiedzanie Hotelu Młyn, po którym oprowadzał nas sam właściciel – Stefan Kotowski. Miło było posłuchać opowieści pasjonata który o swoim „zabytku” opowiadał w sposób ujmujący i barwny. Warto tu przytoczyć fakt że młyn istniał tu już w czasach krzyżackich. Kiedyś nosił on nazwę Młyna Krzaczastego. Spacerując po odnowionych wnętrzach mogliśmy poczuć historię pod palcami. Nie tylko cegły „pachniały starością”, również zachowane i sprowadzone wyposażenie młyna budzi chęć poznania jak to kiedyś w młynie toczyło się życie.

Po wizycie w młynie udaliśmy się do autokaru który odwiózł nas na miejsce startu wycieczki. W miłej i koleżeńskiej atmosferze niepostrzeżenie minęły nam prawie trzy godziny. Miło było nam również gościć „stałych bywalców” sobót z przewodnikiem.

Składamy serdeczne podziękowania Właścicielowi i personelowi Hotelu Młyn, którzy zawsze przyjaźnie odnoszą się do przewodników elbląskich.

Alicja Gronek

elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
elblag_z_okien_autokaru
powrót do: spisu aktualności…