Imprezy i wycieczki | Biuro | Kontakt

„Podpuszczony“ wiedzą, iż znajoma grupa rowerowa z Malborka - „RAMA“ wybiera się na wycieczkę rowerową w niedzielę (23.01), uczyniłem to samo. Udałem się nad jezioro Druzno. Bardzo szybko okazało się, że jest to wyjazd wybitnie ekstremalny. Droga do samego Żółwińca oblodzona, biała aż do bólu. Ścieżka do wieży obserwacyjnej podtopiona w 50%. Mimo tego podjąłem próbę dojścia do wieży. Niestety „wyporność“ moich gumofilców, drastycznie przekroczyła stany alarmowe, zmusiło mnie to do automatycznego odwrotu.
Do samej wieży zabrakło mi jakieś 10 metrów. Obserwacji ptasich brak, nie licząc jastrzębia, którego podszedłem na 15 metrów. Ponadto na zalanej ścieżce spotkałem piękną wydrę, która na mój widok, lekceważąco powoli zsunęła się do wody. Mignęła mi jeszcze ruda norka amerykańska.
Wracając, spotkałem piękne stadko czerwonobrzuchych gili (to samce). O dziwo, na całej trasie (34 km) miałem tylko jedną „katastrofę lotniczą“, czyt. wywrotkę. Ale i tak wycieczka była super. Następna relacja… niedługo.

Leszek - „ten od ptaszków“