Imprezy i wycieczki | Biuro | Kontakt

Chciałbym podzielić się wrażeniami z b. udanej wycieczki członków honorowych PTTK na Lubelszczyznę. Nazywa się to „spotkaniem Kręgu Seniorów” i jest w przeważającej mierze finansowane przez Zarząd Główny PTTK - chwała mu za docenianie zasłużonych działaczy!

Zebrało się 29 seniorów (niestety przez rok odeszło 13 osób). Byliśmy zakwaterowani w centrum Lublina, w cztero-gwiazdkowym hotelu Europa, przy pl. Litewskim. Nazwa pochodzi stąd, że podczas zawierania Unii w 1569 r. Litwini rozbili tu swoje namioty (wówczas poza murami miasta). Po przyjeździe we wtorek po południu „z marszu” zwiedziliśmy Kaplicę Trójcy Świętej na Zamku Lubelskim. Jest to najcenniejszy zabytek miasta - na ścianach gotyckiej budowli z XIV w. z inicjatywy Władysława Jagiełły w latach 1416-1418 położono polichromię bizantyńsko-ruską. Na terenie dawnej dzielnicy żydowskiej obejrzeliśmy niedawno odbudowany budynek sławnej szkoły rabinackiej z okresu międzywojennego. Będzie tu muzeum.

W środę 20 czerwca rano autokarem udaliśmy się do Kocka, na cmentarz poległych w ostatniej bitwie Kampanii Wrześniowej żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej gen. Kleeberga (2-5 października 1939). Odczytano ostatni rozkaz generała. Następnie zwiedzaliśmy Wyższą Oficerską Szkołę Sił Lotniczych w Dęblinie. Moim zdaniem był to najbardziej interesujący punkt programu całej wycieczki. W Muzeum Lotnictwa zwróciła moją uwagę z niezwykłym pietyzmem przygotowana ekspozycja udziału polskich lotników w Kampanii Wrześniowej, w Bitwie o Anglię i innych frontach II Wojny Światowej. W szkole mogliśmy obejrzeć b. ciekawe symulatory, używane przy uczeniu przyszłych pilotów. Bez zużycia paliwa i narażania samolotów, adepci pilotażu zmagają się w prawdziwej kabinie z utrudnieniami zaprogramowanymi w komputerze. Zwiedzanie zakończył smaczny obiad w żołnierskiej stołówce.

Następnie przemieściliśmy się do Kazimierza Dolnego, gdzie czekał statek, na którym odbyliśmy godzinną przejażdżkę po Wiśle. Widok Kazimierza, a po drugiej stronie Janowca od strony rzeki, był nowym i ciekawym wrażeniem. Niestety, nie było czasu nawet na małą chwilkę wśród zabytków Kazimierza, ponieważ spieszyliśmy do Domu Wycieczkowego PTTK w Puławach, na spotkanie z władzami Towarzystwa. Przybyli: Prezes Lech Drożdżyński, Sekretarz Gen. Roman Bargieł, mieliśmy też wśród siebie Prezesa Głównej Komisji Rewizyjnej Tadeusza Sobieszka, który na co dzień był szefem i przewodnikiem naszej imprezy. Uczciliśmy pamięć aż trzynastu Honorowych Członków zmarłych od ostatniego naszego spotkania w ub. roku. Dziekan Kręgu Seniorów kol. Włodzimierz Łęcki wręczył dyplomy kolegom, których okrągłe urodziny przypadają w tym roku. Za „osiemdziesiątkę” dostaje się dyplom z trzema gwiazdkami i taki właśnie otrzymałem. N.b. akurat tego dnia miałem urodziny.. Miły wieczór zakończyła kolacja i grilowanie w ogrodzie Domu Wycieczkowego.

W czwartek 21 czerwca przed południem było zaplanowane zwiedzanie Kozłówki, a następnie Muzeum na Majdanku. W Kozłówce, w pięknym barokowym pałacu z I poł. XVIII w. (przed wojną własność rodu Zamoyskich) jest obecnie ciekawa Galeria Sztuki Socrealizmu oraz Muzeum Zamoyskich. Bardzo pouczająca jest konfrontacja sztuki z okresu PRL i wycofanych pomników z naszym obecnym postrzeganiem tych spraw. Po obiedzie w Lublinie pojechaliśmy do Nałęczowa. Zwiedziliśmy Muzeum Żeromskiego, które mieści się w jednoizbowym drewnianym domku zbudowanym w stylu zbliżonym do zakopiańskiego. Postawił go pisarz w 1906 r. za pieniądze uzyskane z wydania „Popiołów”. Z Nałęczowem Żeromski związany był już wcześniej. Pracował tu jako guwerner i tu poznał przyszłą żonę Oktawię. Domek stanowił przez kilka lat jego pracownię w miesiącach letnich. W ogrodzie, po śmierci w 1918 r. ukochanego syna Adama, zbudował dla niego grobowiec - mauzoleum. Godzinny „czas wolny” w pięknym parku zdrojowym Nałęczowa był zasłużonym relaksem po dwu dniach intensywnego zwiedzania Lubelszczyzny.

W piątek 22 czerwca nasz niestrudzony organizator Tadeusz Sobieszek (Członek Honorowy PTTK) obwiózł nas po nowych dzielnicach Lublina. Jest to teraz wielki ośrodek akademicki (40 tys. studentów!) z wieloma uczelniami, z których najbardziej znane to UMCS, KUL, Politechnika Lubelska i Uniwersytet Przyrodniczy. Bardzo udanym akcentem zakończeniowym naszej imprezy było zwiedzanie Spółdzielni Pszczelarskiej „APIS” (istnieje od 1932 r. - w maju obchodziła osiemdziesięciolecie!). Degustacja miodów pitnych utrwaliła nam klasyfikację tych trunków: - np. „półtorak” to jedna część miodu na pół części wody, a „czwórniak” to jedna część miodu na trzy części wody…

Po obiedzie uczestnicy Spotkania Seniorów PTTK zostali odwiezieni autokarem do Warszawy. Czterodniowy pobyt na Lubelszczyźnie pozwolił nam pogłębić historyczną i krajoznawczą wiedzę o tym regionie. Za b. udany przebieg imprezy podziękowania należą się przede wszystkim pracownikom ZG PTTK z kol. Elżbietą Moszczyńską na czele oraz lubelskim działaczom z kol. Tadeuszem Sobieszkiem, który zaplanował i przeprowadził cały program krajoznawczy.

Spotykamy się za rok w Warszawie na Walnym Zjeździe PTTK. I już planujemy wypad do Płocka…

Andrzej Wiśniewski