Aktualności
Orneta i okolice – kolejna wycieczka z przewodnikami PTTK
2015-11-10
Ruiny pałaców, sanktuaria i warmińskie kapliczki – to tylko niektóre atrakcje, jakie czekały na uczestników sobotniej wycieczki (7 listopada), która odbyła się w ramach cyklu „Z przewodnikiem PTTK za miasto”. Tym razem tematem przewodnim wyprawy była Orneta i okolice. Wycieczkę prowadzili: Brygida Gawron i Stanisław Bukojemski – przewodnicy PTTK Elbląg.
Wycieczki pod hasłem „Z przewodnikiem PTTK za miasto” to propozycja PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej skierowana do wszystkich miłośników historii regionu. Trasy wycieczek związane są z historią, zabytkami i przyrodą regionu oraz biografią osób, które połączyły swoje losy z Ziemią Elbląską i nie tylko. Tematem przewodnim drugiej w tym roku wyprawy, była Orneta i jej okolice.
Sobotnia wycieczka rozpoczęła się w Pomorskiej Wsi gdzie znajduje się kościół z gotyckim XIV-wiecznym prezbiterium, nawą z 1672r. i drewnianą wieżą z 1766r. Pierwotną świątynię strawił pożar w 1671r., niszcząc także 12 zagród chłopskich, karczmę i szkołę - Z wypalonego kościoła pozostały tylko mury obwiednie i wschodni szczyt. Odbudowano go częściowo już w następnym roku, a później wyposażono w nowy sprzęt. Drewniany strop uzyskał w 1688r. polichromię, zachowaną do dziś – opowiadała Brygida Gawron przewodnik PTTK, która prowadziła wycieczkę. – wyjątkowe wrażenie robi widniejąca pośrodku w owalu scena przedstawiająca Sąd Ostateczny.
Kolejnym punktem wycieczki, była miejscowość Słobity, w której zwiedziliśmy kościół oraz ruiny pałacu rodu Dohnów, jednego z najznamienitszych pruskich rodów. Nocowało w nim wielu władców m.in. Napoleon i cesarz Wilhelm II. - Pałac był perełką architektury barokowej. Co ciekawe, do 1945 roku znajdowała się tutaj największa prywatna biblioteka licząca ponad 55 tysięcy książek – opowiadał Stanisław Bukojemski przewodnik PTTK. – Ród Dohnów zgromadził także wspaniałą kolekcję dzieł sztuki między innymi ponad 400 obrazów a także zbiory porcelany, mebli i monet. Niestety, po świetności pałacu nie ma ani śladu, pozostały jedynie ruiny. Wszystko za sprawą sowietów, którzy najpierw pałac okradli a następnie podpalili – dodaje Stanisław Bukojemski.
Inny pałac, który był własnością rodu Dohnów znajdował się w miejscowości Gładysze. Pałac zbudowano w latach 1701-1704 z uwagi na pożar pałacu Dohnów w Morągu oraz ich coraz silniejszą pozycję społeczną. - Po II wojnie światowej, ostatni członkowie rodu opuścili pałac i udali się do Westfalii. Pałac został splądrowany i zdewastowany, lecz wcześniej przez jakiś czas pełnił funkcję PGR. W 1986 roku przez pożar uległ znacznym zniszczeniu i do dnia dzisiejszego pozostaje w ruinie – mówi Brygida Gawron.
Głównym punktem wycieczki była Orneta. Pierwsze wzmianki o tym urokliwym miasteczku z rynkiem w centrum, pojawiają się już 12 sierpnia 1308 roku. W Ornecie znajduje się najstarszy dzwon na Warmii z 1384 roku. Jest umieszczony na wieżyczce ratusza wybudowanego w 1375 roku. Przez wieki ten budynek był nieznacznie przebudowywany. Kilka kroków dalej, stoi kościół św. Jana Chrzciciela z charakterystycznymi smoczymi gargulcami.
Jednym z najciekawszych punktów na trasie było zwiedzanie Sanktuarium Maryjnego w Krośnie, bardzo często nazywanego małą Świętą Lipką. Nazwa Krosno wzięła się od nazwiska pierwszego właściciela osady Johanna von Crossen. - Z Krosnem związany jest przede wszystkim, niezwykle silny kult maryjny. Pod koniec XIV w. w nurcie płynącej tutaj rzeki Drwęcy, znaleziono alabastrową figurkę Matki Bożej. Około 1400 r. postawiono w tym miejscu drewnianą kaplicę a dopiero w 1593 r. murowaną. – opowiadała Brygida Gawron. – Obecny kształt kościoła i jego otoczenia wybudowano w latach 1709-1759. Co ciekawe, aby ołtarz główny postawić dokładnie w miejscu znalezienia figurki, zmieniono koryto rzeki.
Przedostatnim punktem zwiedzania, była wizyta we wsi Henrykowo. - Wieś została założona prawdopodobnie przez Henryka Laberyka a pierwsze wzmianki o niej pochodzą już z 1312 r. – opowiadał Emil Rońda, sołtys wsi Henrykowo. – W tych wzmiankach wymieniany był także kościół pw. św. Katarzyny pochodzący z XIV wieku.
Po zwiedzaniu kościoła oraz krótkim spacerze po wsi, w świetlicy wiejskiej odbyło się spotkanie z mieszkańcami Henrykowa. Mieszkańcy tej niezwykle gościnnej miejscowości, zaprezentowali uczestnikom wycieczki swoje prace rękodzielnicze oraz wyroby wiejskie. Koło Gospodyń Wiejskich przygotowało poczęstunek, zupę chłopską i kaszę z gulaszem po warmińsku. Nie zabrakło także ciast domowej roboty oraz kompotu z wiejskich owoców. Wielką niespodzianką, był występ zespołu Czesław Band z Runowa.
Ostatnim punktem naszego programu było zwiedzanie jednego z lepiej zachowanych kościołów wiejskich na Warmii, czyli kościoła w Płoskini. - Świątynię wzniesiono w latach 1340-1360. W drugiej połowie XIV wieku dobudowano wieżę dzwonniczą, natomiast w 1654 roku – prezbiterium. W późniejszych latach kościół przeszedł dużą przebudowę. Jednak na szczególną uwagę zasługuje,, zespół pięknych witraży. Jest to dzieło młodego artysty Josefa Marii Machhausena z Koblencji w Prusach Wschodnich – podsumowuje Brygida Gawron.
Kamil Zimnicki
powrót do: spisu aktualności…