Aktualności
Wspomnienia ze Zlotu PTP Rzeszów 2015
2015-11-02
W dniach 10÷13.09.2015 roku odbył się w Rzeszowie 58 Ogólnopolski Zlot Przodowników Turystyki Pieszej. Na to spotkanie z naszego Oddziału zgłosili się: Danuta Hoppa oraz Jolanta Kałabun, Urszula Kałabun i Sławomir Kałabun. Ponieważ Zlot w tym roku odbywał się tak bardzo daleko postanowiliśmy nasz wyjazd do Rzeszowa wykorzystać maksymalnie i zapisaliśmy się na wycieczki przedzlotowe.
Na Zlot wyruszyliśmy we wtorek o godzinie 23.15 z Gdańska, a w Rzeszowie byliśmy w środę o godzinie 15.00. Środowe popołudnie wykorzystaliśmy na dokładne zwiedzenie Rzeszowa, a wieczór upłynął nam na powitaniach i pogaduszkach z przybywającymi na zlot znajomymi.
Czwartek był dniem wycieczek przedzlotowych i tu nasza grupa podzieliła się i pojechaliśmy na dwie różne trasy. Danka pojechała na trasę: Rzeszów – Przeworsk – Jarosław – Przemyśl – Krasiczyn - Rzeszów. Jola, Ula i Sławek pojechali na trasę: Rzeszów – Jasło – Trzcinica – Krosno – Haczów - rez. Prządki - Rzeszów. Ponownie wszyscy spotkaliśmy się dopiero wieczorem na kolacji, po której udaliśmy się z towarzyską wizytą do przyjaciół z Chełmna. Pozostali uczestnicy Zlot uczestniczyli w różnych spotkania towarzyskich, które trwały nawet do rana. My nasze skończyliśmy ok. 1.00 w nocy.
W piątek zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na zwiedzanie Rzeszowa z przewodnikami. Zostaliśmy podzieleni na grupy i zwiedzanie rozpoczęliśmy od podziemnej trasy turystycznej. Po zapoznaniu się z podziemiami rynku Rzeszowskiego z przydzieloną nam panią przewodnik wyruszyliśmy poznać najciekawsze i najwartościowsze zabytki starówki rzeszowskiej. Ze zwiedzania wróciliśmy do internatu „Ikar”, gdzie byliśmy zakwaterowani, zjedliśmy obiad i udaliśmy się na oficjalne otwarcie Zlotu. Były powitania, przemówienia, oraz wręczenie odznaczeń i wyróżnień.Komisja Turystyki Pieszej Zarządu Głównego na wniosek Oddziałowej Komisji Turystyki Pieszej przy Oddziale PTTK Ziemi Elbląskiej uhonorowała tytułem „Honorowy Przodownik Turystyki Pieszej” Danutę Hoppa i Zbigniewa Kędziorę
Po tej uroczystej części nastąpiły dwie prezentacje „Podkarpackie zachwyca” i „Zabytki UNESCO na Podkarpaciu”. Po chwilach zachwytu nad pięknem pokazanych obiektów udaliśmy się do różnych sal, w których odbywały się obrady w zespołach tematycznych. Sławek udał się na obrady zespołu do spraw szlaków turystycznych, a my do zespołu do spraw imprez cyklicznych. Po zakończonych obradach w zespołach udaliśmy się na kolację, po której był czas egzaminu na rozszerzenie uprawnień przodownickich, oraz spotkanie turystyczne i śpiewanie przy gitarze przygotowane przez organizatorów.
Sobota to dzień, kiedy odbywały się wycieczki zlotowe (były trzy do wyboru). Rodzina Kałabun pojechała: Rzeszów – Blizne – Czerteż – Sanok - Pstrągowa, a Danusia Hoppa: Rzeszów – Łańcut – Leżajsk – Sieniawa - Pstrągowa. Wszystkie trasy zjeżdżały się w Pstrągowej, gdzie w siedlisku Janczar odbyła się „Biesiada turystyczna”. Nasza grupa z biesiady wracała ostatnim autobusem, co oznacza, że bawiliśmy się znakomicie.
Niedziela to dzień zakończenia zlotu i rozjazdów uczestników do domów. Po śniadaniu spakowaliśmy swoje rzeczy i już gotowi do wyjazdu udaliśmy się na podsumowanie i zakończenie Zlotu. Były podziękowania dla organizatorów, wręczenie rozszerzeń przodownickich i przekazanie laski zlotowej organizatorom przyszłorocznego zlotu tj. kolegom z Grudziądza. Po oficjalnym zakończeniu nastąpiły pożegnania z przyjaciółmi i opuszczanie przez kolejnych uczestników miejsca zakwaterowania i udawanie się w drogę powrotną do domów.
Podsumowując:
Ogólnopolski Zlot Przodowników Pieszych w Rzeszowie został przygotowany na bardzo wysokim poziomie. Biuro Zlotu czynne było od wczesnych godzin rannych do późnych godzin nocnych, a pracujące tam osoby były cały czas uśmiechnięte i grzeczne, mimo iż nieraz musiały powtarzać coś po kilkadziesiąt razy. Akademik pomieścił wszystkich uczestników w jednym miejscu, co pozwalało na większą integrację, a jedzenia było tyle, że moja skromna osoba nie była w stanie wszystkiego zjeść. Wycieczki (przynajmniej te, na których byłam ja i moja rodzina) były przygotowane bardzo dobrze. Wiadomości przekazywane przez przewodników ogrom, zabytki piękne i ciekawe, wszystko dopasowane czasowo tak, że nie pędziliśmy na łeb i szyję i spokojnie oddawaliśmy się podziwianiu, a i był czas na przybicie sobie pieczątek, o które zadbali już wcześniej nasi opiekunowie. Powtarzane wciąż przez organizatorów słowa „Jesteśmy tu do państwa dyspozycji” słyszane na każdym kroku na długo pozostaną w naszej pamięci.
Dziękujemy wszystkim, którzy pracowali przy organizacji zlotu za wkład pracy, jaki włożyli i uśmiech z ich strony, jaki towarzyszył nam przez cały czas trwania imprezy.
Urszula Kałabun
powrót do: spisu aktualności…